• Blox.pl
  • Załóż bloga
  • Zaloguj
    • Zaloguj
    • Załóż bloga
czołem buce
Kategorie: Wszystkie | małpki | zwierz się
RSS
środa, 29 kwietnia 2009
Abbaboy
Mianie laptopa najlatwiej docenic w pociagu.
Mozna sobie siasc i pisac jak wielkie panicho, mozna siasc i poogladac szare filmy obsypane Berlinskimi Lwami albo kolorowe romanse z niewiarygodnym zakonczeniem (jestem pro) albo puscic sobie ABBA The Definite Collection i po raz kolejny zrobic wow, now this is really really good.

To smutne, ze mezczyzni unikaja sluchania Abby poza parkietem i poza byciem zmuszanym do jej sluchania przez dziewczyny.
Mam pewne przemyslenia w tej materii i teraz sie nimi podziele: Abba w swojej naturze kolorowa, lsniaca i wypasiona, jawi sie hetero-facetom jako wielka gejowska piwonia. Wielka, homoseksulana wpadajaca w ucho teczowa piwonia ociekajaca spermą. (taak, "ociekająca spermą", uuuuuu)
Wiem, ze tak jest i nie ma sensu tego dluzej ukrywac, chlopacy heterycy.

Wielki blad popelniasz jeden z drugim nie sluchajac Abby.
Skoro Daft punk jest ok, i skoro Hercules and the Love Affair, i Madonna i skrzypkowe REM i wszystko co operuje disco-blingiem i potega harmonii oraz obciachowymi meskimi chórkami...skoro to wszystko jest ok, to unikanie Abby jest czysta hipokryzja
Mezczyzna który docenia Abbe to mezczyzna który lepiej rozumie kobiety i sam nie ucieka przed wlasna animą.
Wiem cos o tym, poniewaz mam łeb nie od parady.

Abba rzadzi, boys.
Zdejmijcie gorsety, otwórzcie serca i umysly, it's time for a CHANGE. (CHAAAAAAAANGEEEEEEEEEE!)
niechaj skonczy sie czas umyslowej impotencji, poswiecony negatywnej intencji

To pisalam ja, Zderzak Stanislaw z łodzi, przy dzwiekach "Dancing queen", w pociagu tanich linii kolejowych relacji ck-kra.

Ps.Przeczytałam i doszłam do wniosku, że to jest naprawdę powierzchowne ujęcie szerokiego zagadnienia jakim jest przeżywanie muzyki ze względu na płeć/płeć mózgu. Tego, że konkretna muzyka niesie ze sobą bardzo silne, sugestywne przesłanie dotyczące genderu, etc. I tego, że na przykład kobiet nie obowiązują w tej materii tak sztywne reguły- myślę. I takie inne. Nie mam siły rozwijać tematu, i też mi się nie chce, ale to w sumie jest ciekawe. Pomyślę o tym jutro przy kawie, jedząc kanapke z pasztem, patrząc przez okno na bezkresne dachy, będąc polską carrie bradszo.

02:22, krwawamiazga
Link Dodaj komentarz »
wtorek, 21 kwietnia 2009
noc mentalnego masocha
dawno nie pisałam
to pewnie dlatego że moje życie obfituje ostatnio w wydarzenia
(hydraulik, jutro, 18ta)

Ale do rzeczy, to the thing.
znalazłam ten song na tubie, i już go wysłałam trzem osobom aż w końcu stwierdziłam, ze należy go jeszcze bardziej spopularyzować ponieważ warto.
Ponieważ to arcydzieło.
Już to mówiłam ale powtórze. Kawałek ten napisał szatan. Jest to okrutna, kiczowata, żerująca na najbardziej podstawowych lękach ludzkich maszyna do wyciskania łez. Smyki, śpiwające dzicioki, tekst pisany z perspektywy szkraba. Jakże łatwo sprawić abyśmy płakali.
Ja tam się nie wzbraniam.





00:59, krwawamiazga
Link Komentarze (1) »
Archiwum
Grudzień 2005
Styczeń 2006
Luty 2006
Czerwiec 2006
Lipiec 2006
Sierpień 2006
Wrzesień 2006
Październik 2006
Listopad 2006
Grudzień 2006
Styczeń 2007
Luty 2007
Marzec 2007
Kwiecień 2007
Czerwiec 2007
Październik 2007
Marzec 2008
Sierpień 2008
Wrzesień 2008
Grudzień 2008
Styczeń 2009
Kwiecień 2009
Maj 2009
Czerwiec 2009
Sierpień 2009
Październik 2009
Grudzień 2009
Marzec 2011
Zakładki:
Dzieci piszą bloxy zagłady
Chodzę do ostatniej grupy w żłobku
Justyna zaprzyjażniła się ze swoim byłym chłopakiem itd. A pozatym było nudno tylko potem cała klasa śmiał się z Izy że płakała bo jej świnka morska zdechła ale ja ją rozumiem mi kiedyś żółw zdechł i też płakałam. Ale to było dawno.
Po obiedzie wszyscy musieli siedzieć w domu bo Jacuś jest chory. Po nudnym popołudniu zjedliśmy kiełbaski z grila. Potem poszedłemm pisać bloga.
Ulubionym przysmakiem (zdrowym) jest kotlet schabowy i zupa pominorowa
W sali obok mogliśmy zobaczyć wypreparowane zwierzęta, które tam mieszkają.
Linki zagłady
Akademia zagłady
Bocznica zagłady
Czy koszatniczka zagłady potrzebuje rowerka? niech spierają sie o to uczeni
Przystankersi czipsy i snaki zagłady
Stawonogi zagłady
Uszate jeże zagłady
Najbardziej depresyjna piosenka świata
Vincent Gallo- Honey Bunny. link nie działa. ale tak dla informacji.
Oto bloxy zagłady
Głupie ale śmieszne
Super głupie ale urocze
Wiarygodne obrazy zagłady
Gąbczak
Unia europejska nierządnica brukselska
Żaba
Pisz swój dziennik w Internecie
Pisz blog
Dodaj blog do ulubionych
Wersja mobilna
Blox.pl
poprzedni blog następny blog załóż bloga załóż bloga